Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Muzeum Słońca

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Muzeum Słońca Empty
PisanieTemat: Muzeum Słońca   Muzeum Słońca Icon_minitime1Sob Cze 16, 2012 8:28 pm

Muzeum Słońca w Nowosybirsku (ros. Музей Солнца) to jedyne w Rosji i pierwsze na świecie muzeum poświęcone słońcu oraz związanych z nim kultom oraz bóstwom. Posiada kolekcję liczącą ponad dwa tysiące wyobrażeń solarnych pochodzących z różnych kręgów kulturowych: Indii i Nepalu, starożytnych Egiptu i Bliskiego Wschodu, Japonii i Chin, Europy, Afryki, Azji Południowo-Wschodniej, Oceanii, Syberii i Ałtaju oraz związanych z wierzeniami amerykańskich Indian, a także rosyjską kulturą ludową. Ponad dwadzieścia pięć procent eksponatów to kopie wykonane przez jego założyciela i dyrektora. Zbiory dzielą się przede wszystkim na: wyobrażenia bóstw solarnych, wyobrażenia słońca, współczesne przedmioty użytkowe związane z tematyką Słońca oraz współczesne obiekty artystyczne. Placówka gromadzi także kolekcje literatury, poezji, czasopism oraz książek poświęconym szeroko pojętym zagadnieniom związanym z tematyką słoneczną. Najstarszym obiektem muzealnym jest kilkusetletni wizerunek japońskiej bogini Amaterasu. Oprócz nieustannego powiększania zbiorów, nowosybirskie Muzeum Słońca zajmuje się także działalnością edukacyjną i dydaktyczną. W swoich murach organizuje spotkania dla dzieci i dorosłych, recitale, koncerty, spotkania, wykłady oraz warsztaty artystyczne.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Victor von Doom

Victor von Doom


Liczba postów : 324
Data dołączenia : 13/09/2013

Muzeum Słońca Empty
PisanieTemat: Re: Muzeum Słońca   Muzeum Słońca Icon_minitime1Czw Sie 25, 2016 7:52 pm

Doombot wyglądający jak zwykły człowiek przyglądał się otoczeniu i szukał kontaktu z reprezentantem rosyjskiego prezydenta. Nie obchodziły go zbytnio co się działo wokoło. Najważniejsza była jego misja dyplomatyczna. Musiał doprowadzić do korzystnej dla Dooma ugody za wszelką cenę. Miał plany. Wielkie plany. Chciał uczynić swój kraj potężnym, a potrzebował do tego innego potężnego państwa. Takim właśnie państwem jest Rosja. Rosyjskie swobody obywatelskie są znane na całym świecie i podobne są stosowane w Latverii. Oba kraje posiadają potężną broń i dosyć dobrą technologię. Stany Zjednoczone za nim nie przepadały, ale i tak miały teraz ważniejsze rzeczy na głowie takie jak inwazja kosmitów.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Muzeum Słońca Empty
PisanieTemat: Re: Muzeum Słońca   Muzeum Słońca Icon_minitime1Sob Sie 27, 2016 9:54 pm

Zbyt długo Doombot nie musiał szukać osoby, z którą miał się spotkać. Przechodząc przez pomieszczenia, w końcu trafił do jednego specyficznego. Nie było w nim zwiedzających, a ochrona czaiła się pod ścianami przed wejściem. Być może spowodowane było to koniecznością zapewnienia ochrony pomieszczeniu z najbardziej znanym zabytkiem tego muzeum. Z początku kiedy Doombot był w pobliżu to przed pomieszczeniem wisiała tabliczka „renowacja” lecz kiedy strażnicy go dostrzegli a na dodatek zadał stosowne pytanie o reprezentanta, jeden z nich podszedł i po prosu obrócił tabliczkę dając po prostu znak, że można wejść do środka. Zaraz potem widać było, że znowu obraca tabliczkę by mieć pewność, że dyplomatom nikt nie będzie przeszkadzał. Pomieszczenie z wizerunkiem Amaterasu najpewniej zostało wyczyszczone z pluskiew co potwierdził potem ewentualny skan jaki Doombot mógłby wykonać. Przed obrazem stał mężczyzna, z rękoma założonymi za plecami. Miał około 170 cm wzrostu i był z sylwetki dosyć przeciętny. Nie przypakowany, ani również spasiony. Ot, taki zwyczajny mężczyzna. Ubrany był w garnitur. Łącznik był również łysy. Słysząc kroki odwrócił się w stronę Doombota i zagaił po rosyjsku.
- A, witam witam. Dobrze, że Pan jest chociaż muszę przyznać, że spodziewałem się… - tutaj szukał dobrego słowa, bo nie tak sobie wyobrażał władcę Latverii. Dooma, którego boją się pewne państwa jednak nic nie mogą z tym zrobić – Kogoś wyższego? No, w każdym razie – wskazał ustawiony pod ścianą stolik z dwoma fotelami. Na stoliku ustawiony był alkohol, jakieś pierniki, zestaw do parzenia herbaty, czyli imbryk oraz filiżanki wraz ze spodkiem. Sądząc po parze to herbata była gotowa. Poza tym znalazł się tam też słoik dżemu i cukier, gdyż rosyjską herbatę słodzi się właśnie albo konfiturą albo cukrem. Co kto lubi. Mężczyzna zapraszającym gestem wskazał fotele, po czym zanim się rozsiedli wyciągnął rękę w stronę Doombota – Dimitri Vasilev – protokół dyplomatyczny w końcu musi być zachowany więc przed rozmową wypadało się przedstawić. Dimitri miał tak na oko te 60 lat. Widać to było po zmarszczkach na twarzy i tych charakterystycznych workach, które zdobiły jego zielone oczy.
Powrót do góry Go down
Victor von Doom

Victor von Doom


Liczba postów : 324
Data dołączenia : 13/09/2013

Muzeum Słońca Empty
PisanieTemat: Re: Muzeum Słońca   Muzeum Słońca Icon_minitime1Nie Sie 28, 2016 10:20 pm

Doombot podążał bez żadnych sprzeciwów za ochroną. Gdy trafił do pomieszczenia z osobą już bardziej wyglądająca na dyplomatę podszedł do niego. Odpowiedział na może nieco złośliwy komentarz o jego wzroście krótką i też trochę uszczypliwą uwagą.
-Ja natomiast chciałem się spotkać z samym prezydentem, ale musimy się zadowolić tym co mamy.
Trzymał ręce w swojej standardowej pozie czyli skrzyżowane przy klatce piersiowej. Podszedł bliżej do dyplomaty, który gdy już był wystarczająco blisko wysunął dłoń. Doombot również podał dłoń i uścisnął ją dość mocno.
-Dr Victor von Doom. Władca Latverii, wyzwoliciel Romów, etc.
Usiadł na jednym z pobliskich foteli i zaczął wygłaszać jak zwykle tyradę.
-Panie Dimitrze, przybywam tu, bo powszechnie wiadomo, że Rosja to wielki i wspaniały kraj rządzony przez mądrych ludzi. Przez tysiąc lat najmniej utworzył potęgę znajdującą się od oceanu do oceanu. Praktycznie nikt was nie wspierał. Zewsząd tylko czekał wróg. Polska, Szwecja, Japonia, Stany Zjednoczone jest ich wielu. Większość z nich w obecnej chwili nie są większym zagrożeniem, bo nie posiadają odpowiedniej broni, bądź są pochłonięci wewnętrznymi konfliktami.
Jeśli chodzi o technologię Latveria jest jednym z najbardziej rozwiniętych krajów na całym świecie. Posiadam machiny, które z łatwością pomogłyby w osiągnięciu waszych ambicji. Natomiast konflikty wewnętrzne nie będą trwać wiecznie. Czas działać. Nasze kraje powinny współpracować Matka Rosja i Królestwo Latverii mają wspólnego imperialistycznego przeciwnika: Stany Zjednoczone, którego najeżdża jakaś kosmiczna siła. Trzeba wykorzystać to, że ktoś się miesza w ich politykę wewnętrzną dzięki czemu oni nie zatrzymają naszego sojuszu jaki możemy zawiązać. Narody, które powstały po upadku Jugosławii, wciąż się nienawidzą i chcą walki. Dla ich własnego dobra trzeba je zlikwidować. Latveria z chęcią włączy ich ziemie do swojego terytorium. Pod mymi rządami nie będzie tam już więcej rozlewu krwi.
A wiadomym jest, że kraje takie jak Białoruś i Ukraina powinny być integralną częścią Rosji. Świat XXI wieku jest niebezpieczny. Państwa potężne i dobrze rozwinięte powinny sprawować kontrolę i bronić te słabsze przed inwazjami kosmitów, które są coraz to częstsze. Czyż Latveria i Rosja nie powinny zostać takimi protektorami? W obecnej sytuacji USA nawet samego siebie bronić nie umie.
Możesz sobie teraz zadać pytanie: Czemu Rosja potrzebuje pomocy tak małego terytorialnie państwa jakim jest Latveria? Jak już wspomniał dla technologie. Gdy podpiszemy korzystny pakt o nieagresji i wspólnej pomocy me machiny będą mogły walczyć dla was. Dlaczego mielibyście je przyjmować zamiast używać konwencjonalnych wojsk? Bo to paradoksalnie bardziej humanitarne. Nie umierają Rosjanie, oraz ich przeciwnicy tylko roboty najwyżej są uszkodzone, a przeciwnicy paraliżowani i ogłuszani.
Jeśli Rosja będzie dostarczać odpowiednie zasoby to ja wytworzę odpowiednią broń niż zwykłe kałasznikowy. Mówię bardzo powierzchownie, ponieważ wiele szczegółów jest jeszcze do ustalenia. Nie możemy zmarnować okazji zablokowanych Stanów. Im szybciej dojdziemy do konsensusu tym lepiej.

Doombot mówił głośno i dumnie. Mówiąc to był uśmiechnięty w specyficzny sposób.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Muzeum Słońca Empty
PisanieTemat: Re: Muzeum Słońca   Muzeum Słońca Icon_minitime1Pią Wrz 02, 2016 2:23 am

- Proszę się nie martwić, towarzysz ma do mnie pełne zaufanie w kwestii dyplomacji. Znamy się praktycznie od początku jego działalności politycznej i jeszcze nie miałem okazji go zawieść, a po uścisku dłoni da się rozpoznać człowieka godnego zaufania – skomentował Dimitr. Najwyraźniej był w tak dobrych stosunkach z prezydentem, że ten pozwalał mu na nieco samowolki, a zarazem ufał w pełni swojej „prawej ręce”. Zresztą Rosja ma to do siebie, że jeśli ktoś będzie niepotrzebny to bardzo szybko się go pozbywają. Nie ma człowieka, nie ma problemu – taka była dewiza komunizmu rosyjskiego. Niektórzy do dziś spekulują, że Rosjanie podtrzymują dawne tradycje i jeśli ktoś musi zniknąć to znika w trybie natychmiastowym. Nie bawią się w niepewne trucizny. Niektórzy przeciwnicy polityczni czasami byli znajdywani martwi od rany postrzałowej lub ulegali różnym wypadkom. Po oficjalnej części przyszła pora na herbatkę, oczywiście gestem dłoni Rosjanin wskazał, że Doom może się „rozgościć” w trakcie prowadzenia swojego monologu. Dimitr za to słuchał go i w międzyczasie nalał sobie do filiżanki herbaty. Odstawił ją na spodek, sięgnął po słoiczek z konfiturą i za pomocą małej łyżeczki dodał nieco jego zawartości do herbaty. Zamieszał i tak zostawił na kilka chwil, by herbata mogła rozpuścić znajdujący się w środku specyfik. Po oznaczeniach wychodziło na to, że w słoiku była wiśniowa konfitura. Był jeszcze słoik z malinową oraz truskawkową. W skrócie można powiedzieć, że zostali ugoszczeni owocami leśnymi tak naprawdę.
Podczas monologu, Dimitr kiwał od czasu do czasu głową na znak, że słucha i rozumie. W końcu kiedy Doom skończył mówić przyszła pora na jego uwagi. Zanim to nastąpiło upił nieco herbaty, by zwilżyć gardło.
- Latveria może jest mała, ale widzę że stawia na jakość obywateli sądząc po władcy – schlebił krótko Rosjanin – Japonia nie będzie stanowić zagrożenia. Nie mają swoich własnych wojsk, chyba że ich parlament przeforsuje zmiany w konstytucji. Problemem są siły Amerykańskie, które tam stacjonują. Zresztą wyspy Kurylskie powinny należeć do nas – odkaszlnął spuszczając delikatnie głowę w dół i zakrywając usta dłonią. Według konstytucji Japonia nie ma własnej armii, a siły samoobrony które nie są regularną armią. Wielu polityków w dobie współczesnych kryzysów chce odejścia od tej reguły. Poza tym nie tylko Wujek Sam nie przepadał za Rosją. Japonia również miała z nimi problem właśnie w kwestii wysp Kurylskich, które są terenem spornym między tymi dwoma państwami. Militarnie Rosja nadal ma nad nimi przewagę, gdyż tamte dwie atomówki ukierunkowały państwo Japońskie w kierunku soft power oraz popkultury rozprzestrzenianej przez globalizację– Przepraszam. Niewątpliwie Latveria posiada zaplecze technologiczne. Jest to jeden z czynników, który broni państwo przed najazdem obcych mocarstw. My natomiast mamy bogate w minerały tereny oraz całkiem sporą liczbę ludności. Zgadzam się, że Ameryka jest gigantem na glinianych nogach. Nie dość, że trawią ją konflikty wewnętrzne to jeszcze obecna inwazja no Houston daje im popalić. Nie pierwszy i nie ostatni raz zresztą, a kiedy już pokonają Jankesów to przyjdą do nas Panie Doom – powiedział splatając ręce przed sobą i opierając je na stoliku. W trakcie rozmowy utrzymywał kontakt wzrokowy z Doombotem.  – Z anektowaniem ziem może być problem w postaci NATO. Nie pozwolą od tak zabrać terenów, jednak jeśli połączymy zdobycze technologiczne Latverii oraz siłę roboczą naszego państwa i fundusze, to raczej będzie kwestia drugorzędna – Dimitr na pewno wydawał się zainteresowany tą ofertą. Rosjanie znani są z tego, że mają zakusy zdobywców i z wielką chęcią przygarną sobie Ukrainę i Białoruś. Zresztą pewnie sam widział dla siebie opcję awansu po takim wydarzeniu. Kto wie? Może nawet przypną mu jakiś order! Wojska NATO na pewno dostałyby wsparcie ze Stanów. Tym bardziej, że każdy kraj miał praktycznie jakąś drużynę bohaterów do radzenia sobie z kryzysem. Brytania miała np. Excalibura.
- Jest jeszcze jedna bardzo istotna kwestia – powiedział ponownie upijając herbaty, by móc kontynuować przemowę – ci tak zwani superbohaterowie oraz Avengers. Chociaż to może się rozwiązać jeśli faktycznie uderzymy z dwóch stron wraz z najeźdźcami. Nie mówię by się z nimi bratać, a wykorzystać. Odpierali już tego typu inwazje więc możemy mieć z nimi problem. Trzeba im związać ręce lub zlikwidować, jednak tutaj myślę że również wspólnymi siłami coś osiągniemy – Rosja miała również pewien poczet superzłoczyńców jak np. Crimson Dynamo, jednak zazwyczaj byli oni powstrzymywani przez tych dobrych. Jednak jeśli zapewniali środki to być może Doom mógłby również w stanie coś ugrać tymi kartami.
Powrót do góry Go down
Victor von Doom

Victor von Doom


Liczba postów : 324
Data dołączenia : 13/09/2013

Muzeum Słońca Empty
PisanieTemat: Re: Muzeum Słońca   Muzeum Słońca Icon_minitime1Pon Wrz 05, 2016 8:54 pm

Doombot tylko przez chwilę spojrzał na herbatę i cały zestawik konfitur. Nie chciał jej pić. Najprawdopodbniej nic, by się z nim nie stało, ale wolał nie zapychać wnętrza robota herbatą. Słuchał pierwszych słów dyplomaty i był zadowolony. Szybko to się zmieniło. Gdy zaczął opowiadać o superbohaterach Victor nieco stracił pewność. Liczył na to, że wszyscy walczą z kosmitami.
-Avengers mają ze mną ostatnio dość pozytywne relacje z powodu spacyfikowania pewnej organizacji, która i wam była nie na rękę. Ogólnie bohaterowie są bardziej zajęci tak samo jak USA kosmitami. To czas na działanie. Kraje, które atakujemy nie są w NATO, a nawet jeśli to chyba 2 (nie jestem pewien jak w uniwersum Marvela jest z członkowstwami).
Bogata baza surowcowa Rosji, oraz siła robocza, moja technologia są bardzo efektywną kombinacją. Za pomocą tych bogactw naturalnych możemy wyprodukować bardzo wielką i silną armię robotów. Nawet nie-ludzie będą mogli mieć z nią solidne problemy...

Obserwował bacznie każdy ruch dyplomaty i próbował ułożyć jeszcze jakiś plan przekonania go ma bazie osądzenia po gestach, mimice itp jego charakteru.
-Najbardziej na rękę oczywiście nie byłoby frontalny atak. Czeba dbać o polityczą reputację. Trzeba zorganizować jakieś prowokacje na granicach, oraz inne sztuczki. Niech świat odbierze nasz sojusz jako sojusz defensywny i ekonomiczny. Natomiast bohaterowie atakujący obrońców swojej wlasnej niepodległości i granic nie będą wyglądać dobrze. Wtedy to świat już ich znienawidzi i rozpetają sie zamieszki. "Wykorzystują swoją moc, by zdobyć władze!" Już widzę te hasła na transparentach. Dodatkowo oczywiście można zorganizować dywersję. Niech się skupią na własnych państwach, a nie na kresach wschodnich. Kilka zamachów terrorystycznych pozorowanych na muzułmanów powinno być bardzo efektywne.. Nie sądzicie?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Muzeum Słońca Empty
PisanieTemat: Re: Muzeum Słońca   Muzeum Słońca Icon_minitime1Sob Wrz 10, 2016 9:28 pm

Dyplomata był dosyć zdziwiony faktem, że Doom miał pozytywne relacje z Avengersami. Oczywiście w sposób pozytywny Victor go zaskoczył, bo to ułatwiało pewne sprawy, które potencjalnie z takiego sojuszu mogą wyniknąć. Skoro bohaterowie byli zajęci, a Avengersi będą w szachu lub chociaż odrobinę skonfundowani to szansa powodzenia wzrosła i to bardzo.
- Bardzo interesujące. Na pewno te relacje można wykorzystać kiedy nadejdzie pora. NATO będzie problemem tylko w momencie kiedy spróbujemy ugryźć więcej niż zdołamy przełknąć. W świetle ostatnich wydarzeń, a nawet tego co obecnie dzieje się w Hollywood prezydent najpewniej skorzysta z tego sojuszu. Nie możemy w końcu pozwolić by mutanci biegali sobie bez kagańca po Moskiewskich ulicach – temat mutantów był dosyć gorący, a kraje na swoje sposoby mogły się zabezpieczać by zlikwidować zagrożenie w razie czego. Rosja również najpewniej miała jakieś sposoby by sobie z nimi radzić, jednak ostrożności nigdy za wiele. Zresztą Rosjanie mają jakąś słabość do defilad militarnych jak kraje dyktatorskie. Mężczyzna w każdym razie wyglądał na bardzo zadowolonego z przebiegu spotkania. Nie miał nawet za złe, że Doombot nie próbuje nic ze stolika, bo nie każdemu coś takiego może odpowiadać i nie warto w stosunkach dyplomatycznych naciskać na takie rzeczy. Chociaż sam mężczyzna z tego korzystał, bo pierniczki najwyraźniej mu smakowały. Na dodatek jeszcze Doom prawił w iście rosyjskim stylu. Tu zamach, atak z zaskoczenia, podstępne sztuczki i tak dalej. Rosjanie byli znani z takich zagrywek patrząc po chociażby KGB.
- Interesująca koncepcja. A gdyby wywołać coś na skalę większą niż nasz kontynent? Pokażmy się jako ci „wyzwoliciele uciśnionych”, którzy mają zapewnić bezpieczeństwo skoro bohaterowie nie dają sobie rady. Wykorzystajmy to, że świat powoli dowiaduje się o istnieniu nadludzi. Stwórzmy zagrożenie, które sami będziemy mogli zwalczyć – mówił dosyć pewnie jak akwizytor sprzedający komuś odkurzacz – Jeśli okazałoby się, że za zamachami stoją ugrupowania mutantów to nie dość, że jeszcze bardziej zniszczymy autorytet bohaterów, którzy to są obdarzeni mocą to na dodatek ukażemy się w pozytywnym świetle jako obrońcy. Proszę sobie wyobrazić armię robotów oraz rosyjskich żołnierzy na chwalebnej defiladzie przez Europę. Przychodzimy jako „przyjaciele” nie wrogowie – powiedział. Rosjanie wielokrotnie przychodzili jako „przyjaciele” do krajów europejskich, a zawsze kończyło się to reżimem i dyktaturą. Czy w tym wypadku będzie tak samo?
- Terroryzm na tle religijnym sprzeda się gorzej mediom niż to co jest obecnie gorącym tematem. Media mówią szumnie o nadludziach więc dajmy im nadludzi – uśmiechnął się znacząco.
Powrót do góry Go down
Victor von Doom

Victor von Doom


Liczba postów : 324
Data dołączenia : 13/09/2013

Muzeum Słońca Empty
PisanieTemat: Re: Muzeum Słońca   Muzeum Słońca Icon_minitime1Wto Wrz 13, 2016 3:31 pm

-I nie tylko moskiewskich ulicach oczywiście. Wszystkie jeszcze wolne "wyjątki" muszą być kontrolowane przez nas. Mutanci już istnieją od bardzo dawna, ale się ukrywają co zapewne wiecie. Jeśli starsi mutanci zaczną wyłapywać tych, którzy się ostatnio rozpowszechnili może być niebezpiecznie. Wiecie jak sam Magneto jest niebezpieczny i trudny przeciwko konwencjonalnej armii. Ludzie boją się mutantów, ale to nie jest powód, by nie aktywować dwóch planów na raz. Zarówno obrońcy przed mutantami jak i falą Islamu. Mamy na to możliwości zdecydowanie. Wykorzystajmy to wszystko.
Siedział dalej wygodnie w fotelu i powoli chciał kończyć tą dyskusje, by przejść już do działań. Świat się sam nie podbije. To oczywiste.
-Ludzie do tej pory pamiętają dzień 11 września kiedy to ekstremiści wlecieli w wierze World Trade Center. Gdyby tak zrobić powtórkę z tego tylko w Europie? Najlepiej jakiejś stolicy. Najlepsze cele to Berlin, Londyn, albo Paryż. Najprościej byłoby uzgodnić z tymi dzikusami, by to oni coś przeprowadzili i zsynchronizować nasze działania. Chaos będzie naszym sprzymierzeńcem. Przynajmniej chwilowo. Potem i tak będziemy musieli ich wy-eksterminować, albo przynajmniej podstawić swojego człowieka. Nie mam planu zostać sunnitą.
Mutantów trzeba zorganizować inaczej. Najlepiej kilku z nich wypuścić, by grabili i siali terror używając jak najbardziej widowiskowo swych mocy. Jest dzięki temu dodatkowa szansa odwrócenia uwagi filantropów od naszych głównych działań.
Trupy powinny być minimalne. Cel uświęca środki, ale losowi ludzie nie powinni umierać. Niech uciekają poranieni najwyżej, a nie się wykrwawiają.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Muzeum Słońca Empty
PisanieTemat: Re: Muzeum Słońca   Muzeum Słońca Icon_minitime1Pią Wrz 16, 2016 6:24 pm

- Nie możemy jednak działać od razu. Wszyscy patrzą Rosji na ręce i nie możemy jako pierwsi podjąć działań inaczej groziłaby nam III Wojna Światowa, a tego byśmy nie chcieli. Chociaż nikt nam nie zabroni dozbrajać kraju na wypadek jakiegoś małego incydentu z mutantami. Zgadzam się z tym, że Magneto i Bractwo mogą stanowić zagrożenie. Trzeba mu przyznać, że jest bardzo… - tutaj polityk zrobił znaczącą, sugestywną pauzę – charyzmatycznym osobnikiem. Mając jego po swojej stronie zapewne moglibyśmy przekonać sporą ilość mutantów, by byli nam podlegli. Zawsze to jakaś oszczędność środków, a jedyne czego tamten pewnie by chciał to jakiś skrawek lądu stricte dla swojego gatunku – Rosja była sporym krajem, a na Syberii znaleźć można było dużo niewykorzystanej przestrzeni. Rząd Rosyjski mógłby nawet tam, w starych łagrach zbudować coś w rodzaju mutanckiego miasta. Najwyraźniej to sugerował polityk Doomowi chociaż każdy kto chociaż trochę znał Magneto mógłby dostrzec pewne problemy jakie mogą wyniknąć z tej umowy. Zresztą Rosja wysługiwała się innymi tak długo jak byli użyteczni, a sojusze były bardzo nietrwałe o czym wiedzą wszyscy, którzy mają chociaż małe pojęcie o historii. Być może ta nieufność podsycana była działalnością na Ukrainie oraz nauką z przeszłości.
- 11 wrześnie runął symbol kapitalizmu, ach gdyby Lenin żył to pewnie byłby zadowolony z takiego widoku. Jak już mówiłem nie możemy bezpośrednio się w to uwikłać, gdyż od razu wykryją nasze działania, a Chińczycy tylko czekają aż podwinie nam się noga. Trzeba będzie stopniowo zdobyć wpływy w większej części państw Europy, by nasz sojusz urósł w siłę by móc jednocześnie się obronić, a zarazem dyktować warunki. Chwilowo otwarta ofensywa nawet przy naszych zasobach byłaby nierozważna – tutaj polityk nieco planował ostudzić zapędy Dooma do podboju oraz wojenki. Nie powiedział, że zaprzestaną knowań, ale zwrócił uwagę na bardzo istotny fakt. Rosja miała związane ręce chwilowo i to może okazać się problemem. Niemniej mogli najwyraźniej wesprzeć sprawę Dooma w zamian za technologię.
- Chwilowo proponuje czekać. Bractwo się uaktywni i sami wywołają chaos. Dajmy im azyl i zdobądźmy potęgę nadludzi dla siebie – zasugerował Rosjanin i spojrzał na zegarek, a następnie wstał - Na dziś chyba wystarczy. Przekażę prezydentowi dzisiejsze ustalenia i propozycję. Ja, prezydent jak i naród Rosyjski liczymy na jak najowocniejszą współpracę - powiedział mężczyzna i wyciągnął rękę w stronę Doombota.
Powrót do góry Go down
Victor von Doom

Victor von Doom


Liczba postów : 324
Data dołączenia : 13/09/2013

Muzeum Słońca Empty
PisanieTemat: Re: Muzeum Słońca   Muzeum Słońca Icon_minitime1Wto Wrz 20, 2016 7:35 pm

-To wszystko jest oczywiście w pełni zrozumiałe.
Przytakiwał przez dłuższy czas robot. Nie miał już zbytnio nic do powiedzenia. Pertraktacje ułożyły się pomyślnie. Mógł już wracać do dalszego obserwowania Rosji. Wypełnił wszystkie cele jakie mógł wypełnić i potem słuchał o mokrych snach każdego Rosjanina. Czekał i słuchał z anielską cierpliwością. Trochę go to nudziło i nie podobało się podejście, że Lenin w grobie się cieszy z śmierci wielu niewinnych osób. Wolał nie pokazywać swoich poglądów na ten temat, by nie zepsuć ułożonej umowy.
Kiedy podano mu rękę uścisnął jego dłoń i powiedział bardzo lakonicznie:
-Cieszę się niezmiernie z naszego porozumienia.

chyba z/t
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Muzeum Słońca Empty
PisanieTemat: Re: Muzeum Słońca   Muzeum Słońca Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Muzeum Słońca
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Midgard :: Rosja :: Nowosybirsk-
Skocz do: