X-men - wprowadzenie

Dobrze, przede wszystkim gwoli wyjaśnienia - to nie jest typowa misja, do której przeprowadzimy zapisy i tak dalej. Dotyczy w zasadzie wszystkich członków X-men oraz kilku osób z zewnątrz, trwa już od pewnego czasu, ale dopiero teraz zdecydowałem się ją spisać - i będę ją uaktualniać, by nowi gracze mieli świadomość tego, co się w jej trakcie wydarzyło. Dodam jeszcze, że dla X-men jest to obowiązkowa lektura - bo wpłynie dość znacząco na dotyczącą ich część fabuły. Do rzeczy więc!

Otóż jakiś czas temu - dokładnie ponad dwa tygodnie wcześniej - profesor Charles Xavier udał się na spotkanie towarzysko-naukowe ze swoim dobrym znajomym w jego laboratorium w centrum Nowego Jorku. W trakcie tej wizyty nie omawiali niczego przełomowego, choć poruszali temat mutacji. U tego kolegi profesor spędził kilka godzin, lecz gdy opuścił budynek... Cóż, praktycznie zniknął. Nikt go już później nie widział, Marvel Girl nie była w stanie namierzyć go telepatycznie nawet przy pomocy Cerebro... Nic, po prostu żadnego śladu.
Do czasu. Trzy dni później dosłownie na kilka sekund obecność zaginionego stała się wyczuwalna dla Jean Grey - której udało się ustalić, iż znajduje się on najwyraźniej w jednym z magazynów portowych Nowego Jorku. Grupa X-men skierowała się tam natychmiast, lecz kontakt z nią został utracony niemalże od razu - w dodatku bez żadnej wyraźnej przyczyny.
Drugą drużynę wysłano praktycznie w mgnieniu oka, ale niestety na miejscu nie zastała ani profesora, ani swoich towarzyszy, ani nikogo innego - czy też nawet śladów czyjejkolwiek bytności lub ingerencji. Taki właśnie raport powędrował drogą radiową do bazy... Do której jednak członkowie drugiej grupy nie dotarli. Zniknęli po drodze, dosłownie, bo razem z odrzutowcem - oczywiście w żaden sposób nie udało się ich namierzyć.
Przez długi czas jedynymi X-men w Instytucie byli Storm - która przejęła chwilowo obowiązki dyrektora i zarazem dowódcy - Gambit oraz Nightcrawler. W dalszym ciągu prowadzili poszukiwania, jednocześnie starając się jak najlepiej zajmować uczniami. Pomoc przyszła do nich z najmniej oczekiwanej strony - były wróg, Emma Frost, zaoferowała im swoje wsparcie, a w tym samym czasie przybyły z przyszłości Cable i jego towarzyszka Domino złączyli się z Magnusem - by razem zawitać do Instytutu z propozycją współpracy.
W tym czasie na drugim końcu świata porwani X-men zaczęli budzić się zamknięci w celach - jako pierwsi przytomność odzyskali Colossus i Iceman. Szybko zorientowali się, że coś kompletnie blokuje ich moce, byli też świadkami zabrania Marvel Girl przez - najwyraźniej - żołnierzy w praktycznie nieoznakowanych mundurach... Mających na sobie jedynie wyszyte stylizowane litery H oraz S. Wkrótce potem sami również zostali wyprowadzeni na spotkanie z mężczyzną, który okazał się być generałem i zapewne głównym przywódcą bazy wojskowej, w której mutanci się znaleźli.
Niedługo później także i Cyclops doszedł do siebie. Jean Grey - która najprawdopodobniej na własna rękę uciekła żołnierzom wroga - pomogła mu wydostać się z celi i wyjaśniła mu pokrótce sytuację - a następnie zasugerowała odnalezienie sprzętu, dzięki któremu możliwe byłoby wezwanie pomocy. Nim jednak dane było im to uczynić, natknęli się na grupę strażników odprowadzających Colossusa i Icemana do ich cel. Po krótkiej walce udało im się unieszkodliwić przeciwników, a także wypuścić Wolfsbane, która akurat w tym czasie odzyskała przytomność. Niestety w trakcie potyczki Iceman został ranny w nogę.
O dziwo w innym miejscu w bazie wojskowej - w pomieszczeniu pełniącym funkcję sali monitoringu - prawdziwa Jean Grey doszła do siebie w towarzystwie mężczyzny, który co prawda nosił mundur wroga, lecz zarazem zdawał się być stosunkowo przyjaźnie nastawiony... I skłonny do pomocy - lecz nie za darmo, gdyż wymagając w zamian przysługi.
W tym czasie w Instytucie pojawiły się kolejne osoby - Shadowcat i Beast, którzy - jak uznano - zaginęli wraz z pozostałymi X-menami - oraz Boom-Boom, Psylocke i Wolverine, nieosiągalni od dłuższego czasu, lecz wolni od podejrzeń... A także Dur Shurrikun, który nawiązał kontakt ze Storm, aby ją ostrzec - lecz na ile sam był wiarygodny? Na skutek użycia Cerebro przez White Queen udało się ustalić, że Hellfire Club może posiadać wartościowe informacje na temat miejsca pobytu porwanych, dlatego też Nightcrawler i Domino pod przywództwem Cable'a wyruszyli, aby dowiedzieć się czegoś więcej. Badanie umysłu Kitty Pryde pozwoliło natomiast zgromadzić pewne informacje na temat porywaczy - między innymi to, że na strojach wyszyte mieli złociste litery H i S.
Podczas gdy grupa wysłana do Hellfire Club zaprzepaściła swoje szanse na zdobycie dodatkowych wiadomości, Cerebro wychwycił sygnał wskazujący na użycie mocy przez Marvel Girl, która niedługo potem dołączyła już do pozostałych uwolnionych z cel mutantów. White Queen, Gambit i Beast postanowili wyśledzić ten impuls - który zaprowadził ich prosto na wyspę. Jeszcze w czasie podróży skontaktowała się z nimi Storm w celu wymiany informacji.
Przebywająca w bazie drużyna rozdzieliła się: Colossus i Havok zobowiązali się wezwać pomoc, podczas gdy pozostali - Cyclops, Marvel Girl, Rogue, Iceman i Wolfsbane - odnaleźli nieprzytomnego Profesora X, przebywającego zresztą w otoczeniu grupki naukowców. Podczas ich odbijania z rąk strażników Rahne została ranna. Powiększona grupa wyruszyła na poszukiwanie wyjścia, po drodze natykając się na świeżo uwolnionych z cel pozostałych członków X-men - prowadzonych przez Emmę i Gambita.
Cała grupa przedostała się na powierzchnię, gdzie otrzymała pomoc ze strony Nightcrawlera, Domino i Angela - oraz Colossusa i Havoka. X-men oraz ich towarzysze znaleźli się pod ostrzałem strażników, a w dodatku Marvel Girl dowiedziała się, iż w podziemiach uruchomiona została kopia Cerebro - której wróg zamierzał użyć do wyłączenia umysłów zwykłych ludzi. Korzystając z mających miejsce pod ziemią wybuchów, które odwróciły uwagę przeciwników, X-men wycofali się do odrzutowców, zaś Jean zeszła z powrotem do bazy, aby zająć się Cerebro. Udało jej się go unieszkodliwić, lecz zaraz potem wnętrze struktury się zawaliło - nie tylko na Jean i część strażników, ale i na Cyclopsa, który ruszył w ślad za ukochaną.
A dalej? Dalej miała już miejsce tylko potężna eksplozja...