Marvel Universe: The Avengers PBF
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Katedra Urakami

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Gość
Gość




Katedra Urakami Empty
PisanieTemat: Katedra Urakami   Katedra Urakami Icon_minitime1Pią Sie 24, 2012 1:52 pm

Katedra Urakami Urakami_Cathedral
Powrót do góry Go down
Eiji

Eiji


Liczba postów : 11
Data dołączenia : 01/08/2014

Katedra Urakami Empty
PisanieTemat: Re: Katedra Urakami   Katedra Urakami Icon_minitime1Nie Sie 03, 2014 5:04 pm

Minęło kilka dni, od kiedy Satoru zawisnął nad Sapporo i zapłakał nad tragedią ludzkości. Światło miasta rozświetlało całe niebo. Z góry wyglądało jak jeden tętniący życiem organizm, którego komórki to pozbawieni wolnej woli ludzie. -Silni, liczni, jednomyślni, pędzą w jednym kierunku, którego nie znają. Chcą być jedynym, najszybszym stworzeniem. Czy to jest właściwe? Z szybkiego konia cieszy się jego właściciel, nie koń, to właściciel czerpie prawdziwą korzyść-rozmawiał starzec sam ze sobą.
Dzisiejszego dnia Eiji, świadomy swego imienia, skierował się w kierunku Tokio, ogromnego kompleksu miejskiego i wylądował dyskretnie w dystrykcie portowym. Wybrał się na nocny spacer, liczył na zetknięcie się z czymś ciekawym, innym, energia wszechświata sprzyja mu, od momentu odrodzenia. Taka anomalia jak on, powinna przyciągnąć coś nietypowego.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Katedra Urakami Empty
PisanieTemat: Re: Katedra Urakami   Katedra Urakami Icon_minitime1Nie Sie 03, 2014 7:35 pm

Kolejny dzień interesów Iben, tym razem jednak w stolicy Japonii, Tokio. Miał tam do załatwienia jedną sprawę z jednym z polityków japońskich. Droga była daleka, ponieważ jechał samochodem przez całą Azję, co jednak przy jego mercedesie było czystą przyjemnością. Przejeżdżając obok katedry, wyczuł jakieś dziwne anomalia energii duchowej. Wydało mu się to dziwne, że w takim miejscu odczuwa tak silne drgania mocy. Nie pozostał na to głuchy i skierował się w tamten rejon, by odnaleźć źródło tej mocy i, być może, znaleźć nowego ucznia. Od razu skręcił w pobliże i zaparkował na wolnym miejscu. Wysiadł i udał się wprost w miejsce anomalii. Nie wiedział, czy to tylko przypadek i znajdzie tu może jakieś zaklęty przedmiot, czy może człowieka o ogromnej silnej duchowej. Był jednak zbyt ciekaw, by oprzeć się temu i podświadomością zaczął szukać aktywnych umysłów w całej okolicy...
Powrót do góry Go down
Eiji

Eiji


Liczba postów : 11
Data dołączenia : 01/08/2014

Katedra Urakami Empty
PisanieTemat: Re: Katedra Urakami   Katedra Urakami Icon_minitime1Nie Sie 03, 2014 10:09 pm

Spokojnym krokiem starzec przemierzał Nagasaki by dotrzeć do katedry. Gdy tylko się przed nią znalazł, był pewny iż nikogo nie ma w środku. Odgłosy liturgii nie dobiegały zza kościelnych murów. Świątynia była cichym i spokojnym miejscem, mógł tam oczyścić swój umysł. Usiadł w jednej z ław.
  -Ta forma, ten substytut duchowości....-pomyślałem spoglądając na krzyż. Była to jedna z konkretniejszych myśli, zaraz przed próbą oczyszczenia umysłu i medytacji. Moje starania przerwało coś niepokojącego. Jakiś cień zbliżał się do katedry. Wstałem i stanąłem na linii łączącej ołtarz z głównymi drzwiami. Czułem, czułem natężenie pychy i chciwości. Pomiędzy tymi iście gnuśnymi cechami, które wierni świątyni w jakiej się znajdowałem, nazwali by grzechami, przezierało coś jeszcze. Nieugiętość. Swe oczy skierowałem prosto na otwierające się z głośnym trzaskiem drzwi, przez które do środka wszedł starszy, ubrany elegancko człowiek. Gdy zamknął za sobą drzwi, promienie słoneczne wpadające przez uchyloną wcześniej szparę, jakby zostały ucięte i jedynym oświetleniem zostało światło barwione rozmieszczonymi na bocznych ścianach witrażami, delikatnie rozrzedzające mroczną atmosferę,jaką przywiódł ze sobą ten człowiek.
Dokładnie zmierzyłem wzrokiem starca, jego aura podpowiadała coś zupełnie innego niż wygląd, a  dominujące negatywne emocje w nim były skrzętnie z niemal chorą precyzją poukładane, jakby nimi oddychał i one dawały mu siłę.  
 Złożyłem ręce za plecami na biodrach, spojrzałem się prosto w oczy mężczyzna i zapytałem miękkim głosem. bardziej przypominającym ciepłe oznajmienie o dziwności napotkanej osoby niż dokładne dociekania.
-Czym jesteś?-
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Katedra Urakami Empty
PisanieTemat: Re: Katedra Urakami   Katedra Urakami Icon_minitime1Nie Sie 03, 2014 10:26 pm

Aspius spokojnie rozejrzał się po całej katedrze. Przypominała ona niektóre z boskich świątyni na jego rodzinnej planecie. Oczywiście dla niego były to tylko nic nie warte i bezużyteczne budowle, dla pseudo bogów, których ludzie wymyślili tylko po to, by mieli na kogo zwalić winę za swoje niepowodzenie. Widać na tej planecie nie było inaczej. Bezmyślność i bezradność była tutaj od zawsze. Przez całe 400 lat, które spędził na tej planecie ludzkość tylko co raz bardziej pogrążała się we własnej głupocie, prowadzącej do ciągłych wojen, bardzo często na tle religijnym, czyli najgorszym z możliwych. Aspius był zły, jednak w porównaniu do takich tuz jak Hitler czy Stalin nie miał startu. Miał zresztą zaszczyt poznać Hitlera w 1941 roku, kiedy był jednym z czołowych techników. Zrobił dla niego nawet parę różnych projektów, jednak nigdy nie miał zamiaru dla niego pracować. Uważał Hitlera, za zaślepionego nienawiścią do własnej rasy idiotę, który prędzej czy później poniesie porażkę, ponieważ za bardzo uwierzy w swoje siły. Jego przemyślenia przerwała jednak tajemnicza moc, która, w postaci człowieka stała przy ołtarzu. Spojrzeli sobie wtedy w oczy, a pierwszy pytanie zadał starzec. Na oko był starszy od Ibena, jednak wątpliwe, by jego prawdziwy dorównywał obcemu. Zapytał się, czym jest Aspius. Ten tylko uśmiechnął się lekko ironicznie i odpowiedział:
- Ciemnością, mrokiem. A Ty?
Powrót do góry Go down
Eiji

Eiji


Liczba postów : 11
Data dołączenia : 01/08/2014

Katedra Urakami Empty
PisanieTemat: Re: Katedra Urakami   Katedra Urakami Icon_minitime1Nie Sie 03, 2014 10:55 pm

-Bzdura-odparłem z pogardą w głosie. -Czyżby ten starzec był głupcem? Czy myśli że ja nim jestem?-pomyślałem zaraz po odpowiedzi. Aura mężczyzny była bardzo silna, niewątpliwie oznaczało to iż mam do czynienia z czymś innym niż ludzkie, lecz na pewno nie świadczyło to o kontakcie z czymkolwiek pokroju afirmacji jednego z biegunów ducha.
-Synu-zacząłem. -Ludzie w twoim wieku powinni miarkować swą pychę, nie przyrównywać swoich rozrób do całego zła na świecie, ani nie porównywać swego cienia do księżycowego-odparłem i spauzowałem na moment. Mruknąłem, wciąż patrząc się w oczy rozmówcy, badając jego ironiczny uśmiech.
-Światło i Mrok tak miłość i nienawiść są biegunami danego aspektu ducha. Światło i Mrok....
kiedy światło cię oślepia, potkniesz się o próg tak samo jakbyś był oślepiony brakiem światła, czyli ciemnością, gdy kogoś kochasz czy nienawidzisz tak samo często myślisz o tej osobie...i czujesz się z nią związany. Wszystko w ludzkim istnieniu wydaje się być jakimiś biegunami, strach i odwaga, odraza i pożądanie, egoizm i altruizm, empatia i antypatia lecz zbytnie zbliżenie do jakiegokolwiek z biegunów kończy się...jak już wcześniej mówiłem....ślepotą...może nawet i śmiercią mentalną w skrajnych przypadkach-
przedstawiłem rozmówcy swoją postawę wobec jego odpowiedzi, mając nadzieje iż nauczył się czegoś z tego co starałem się mu przekazać.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Katedra Urakami Empty
PisanieTemat: Re: Katedra Urakami   Katedra Urakami Icon_minitime1Nie Sie 03, 2014 11:20 pm

Facet był... Dziwny. Gadał jak potłuczony. Prawił jakieś kazania, jakby sądził, że naprawdę kogoś obchodziły. Jednak nazwanie Ibena "synem" mocno go rozbawiło. Widać bardzo wczuł się w rolę "przewodnika" ludzi, po ich własnych życiach. Nie mógł jednak wiedzieć, że Aspius nie jest człowiekiem i  jego życie toczy się według trochę innych reguł. Po chwili postanowił mu jednak odpowiedzieć:
- Synu? Byłem już wysoko postawionym człowiekiem na długo przed twoimi narodzinami, synku. No i dobrze, że podkreśliłeś słowo "ludzkim istnieniu". Otóż mnie to nie dotyczy. Jeśli jedna nie poczułeś jeszcze prawdziwego mroku, to dać ci jego próbkę. Mroczny lord zaczął w tym momencie wylewać z siebie ogromne pokłady negatywnej energii, które miały ukazać nie tylko potęgę Aspiusa, ale także jego prawdziwą, mroczną naturę. Nie bez powodu stał się najpotężniejszym członkiem Mrocznego Przymierza, największej i najniebezpieczniejszej organizacji na Malaku, jeśli nie jednej z najmroczniejszych w galaktyce. Oczywiście z wiekiem stracił trochę na mocy i sprawności, jednak dalej jego potęga była ogromna.
Powrót do góry Go down
Eiji

Eiji


Liczba postów : 11
Data dołączenia : 01/08/2014

Katedra Urakami Empty
PisanieTemat: Re: Katedra Urakami   Katedra Urakami Icon_minitime1Pon Sie 04, 2014 6:55 am

-Tak wybitna energetycznie jednostka, tak bardzo zatracona w swej pysze-pomyślałem słysząc słowa podstarzałego mężczyzny. -Ten który zetknął się bezpośrednio z nieskończonością jest wiekiem równy demiurgom-rzekłem, pewnym siebie głosem. Poprawiłem nieco pozycję w jakiej stoję, leciutko przesunąłem lewą nogę do wewnątrz, by zyskać jeszcze więcej na stabilności. Dbałem o zachowanie pełnej jasności umysłu. -Jeśli nie jesteś człowiekiem to ratowanie twojej duszy mało mnie obchodzi-powiedziałem. Umysłowe sztuczki przeciwnika wydawały się śmieszne.
-Jednak nie będąc człowiekiem wyraźnie nie różnisz się od niego wiele, na twoim miejscu nie zakładałbym iż ciebie dotyczą inne prawa w tym świecie, śmierdzi od ciebie pychą, to to tak jakbyś się  nie mył przez bardzo długi czas, dłuższy niż człowiek mógłby sobie na to pozwolić-odrzekłem.
-Wiedz, że nie ma się czym szczycić, wplątywanie się w bezsensowną walkę dobra za złem w wymiarze nie tylko ludzkim, ale też i kosmicznym nie jest najmniejszym powodem do dumy, nieświadoma istoto-skwitowałem jego "mroczne" zapędy. -Widzę również twoją ambicje, to zabawne....jak wielkie oczekiwania masz wobec samego siebie-dodałem. Człowiek przede mną stojący wyraźnie coś szykował. Dzieliło nas dwadzieścia metrów, toteż byłem pewien iż jakąkolwiek sztuczkę będę w stanie skontrować.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Katedra Urakami Empty
PisanieTemat: Re: Katedra Urakami   Katedra Urakami Icon_minitime1Pon Sie 04, 2014 8:44 am

Dziadek wyraźnie miał coś nie po kolei w głowie i, wbrew pozorom, sam zachowywał się arogancko, o co oskarżał Ibena. Hipokryzja była od zawsze, niezależnie od planety czy kraju. Aspius jednak zawsze zdawał sobie sprawę z tego, że jego wysoka pewność siebie jest często postrzegana, jako arogancja. Trzeba jednak pamiętać, że często, nie zawsze, ale często aroganci są jednostkami wybitnymi. Tak było także z mistrzem Malakijczyka. Dziadzio dalej kontynuował swój bezsensowny wywód. Gadał coś o dobru i złu, a także o tym, że ambicje Aspiusa są śmieszne. Cóż, sam ich wyznawca zdawał sobie dobrze sprawę z tego, że są one wysokie i mogą być niewykonalne, tym bardziej, że ten świat także był pełen niebezpiecznych istot. Po chwili zwrócił swój wzrok z powrotem na dziadka i powiedział:
- Hmm, ode mnie śmierdzi pychą, zaś od ciebie arogancją. Uważasz się za przewodnika ludzkości i istotę wyższą, przez co na kilometr śmierdzi od ciebie arogancją, starcze. Jak widać nie różnimy się aż tak bardzo. Pojęcia dobra i zła są zaś bardzo mylne. Jak ktoś, kto chce ratować dusze innych ludzi, można cię nazwać dobrym, jednak arogancją, która od ciebie idzie sprowadza na tą drugą drogę. Dobra i zła nie można oceniać tylko i wyłącznie przez pryzmat uczestnictwa w ich odwiecznej wojny po jednej ze stron. To, czy ktoś jest zły czy dobry, można ocenić po jego czynach, nie strony konfliktu. Nie zależy mi na twojej pomocy, twoja arogancja w styczności z ludźmi nie pozwoliłaby ci na ich zbawienie. Pamiętaj, że ludzie nie są istotami, które uznają nauczycieli, którzy uważają się za lepszych. Przemyśl to.
Powrót do góry Go down
Eiji

Eiji


Liczba postów : 11
Data dołączenia : 01/08/2014

Katedra Urakami Empty
PisanieTemat: Re: Katedra Urakami   Katedra Urakami Icon_minitime1Pon Sie 04, 2014 9:52 am

Zamknąłem oczy i uśmiechnąłem się. W jednej chwili moje ciało zniknęło, a puste szare kimono zaczęło opadać na ziemię. Mój rozmówca mógł zauważyć jak coś rusza się wśród tkanin. Najpierw z wnętrza zawiniątka wychynęła mała niemowlęca rączka. Malutka dłoń zaciśnięta w piąstkę, wyginała się, jakby niemowlę rozprostowywało kości. Nagi maluch zaczął się powoli unosić do góry. Jego szare oczy wpatrywały się w ubranego w czarny garnitur mężczyznę. Bezwłosy mały człowiek rozdziawił bezzębną szczękę w uśmiechu i wydał z siebie infantylny pisk zachwytu, uśmiechając się szeroko.
Z niemowlęcego ciała wydobył się głos dziecka. -Arogancja-
Po chwili maluch opadł w dół zanurzając się w kimonie. Ubranie zaczęło rosnąć, wypełniać się, tym razem z pomiędzy materiału wydobyła się dziecięca głowa. Szare oczy jednak pozostały te same, wydawały się wwiercać w aparycje "mrocznego". Szare, spłowiałe kimono było wyraźnie za duże dla wyglądającego na dwanaście lat dziecka, o wyraźnie azjatyckich rysach i śnieżnobiałej cerze.
-Mogę obronić swoją arogancję, mogę obronić swoje racje, byłem tam gdzie znajdują się odpowiedzi na wszystkie pytania-powiedział dwunastolatek....nie mówiąc te słowa człowiek ten wyraźnie się zmieniał rósł w nienaturalnym tempie i coraz bardziej wypełniał kimono, aż zatrzymał się w momencie gdy przypominał dorosłego zdrowego mężczyznę o czarnych związanych z tyłu w kitę włosach. Był chudy, lecz widać było również że umięśniony.
-Forma....forma rzeczą tak obojętną-powiedziałem, stojąc w ten sam sposób co wcześniej w formie starca.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Katedra Urakami Empty
PisanieTemat: Re: Katedra Urakami   Katedra Urakami Icon_minitime1Pon Sie 04, 2014 10:45 am

Do gościa zdecydowanie nic nie docierało. Uważał się niemal za Boga. Wbrew pozorom niewiele ich dzieliło. Obaj byli jednostkami wybitnymi, obaj byli świadomi swojej potęgi, jednak Malakijczyk wiem, że nie jest idealny. Wie, że nikt nie zna odpowiedzi na wszystkie pytania i nigdy takiego kogoś nie będzie. Jego cel, choć trochę abstrakcyjny, jest wykonalny. Dziadka niestety nie. Kiedyś pewnie Aspius myślałby tak samo jak on, jednak zbyt długo żyje na tej planecie, by wierzyć w taki brednie, szczególnie przy jego charakterze. No, ale cóż, to jego cel.

Facet dał Saharowi mały pokaz, ale raczej nie robiący zbyt dużego wrażenia. Wręcz przeciwnie, był to kolejny akt arogancji, pokazania swoich umiejętności, które mogłyby się wydawać nieludzkie. Na Ibenie takie sztuzki nie robiły wrażenia, nie takie rzeczy widział w swoim życiu. Po chwili odpowiedział więc:
- Nie ma miejsca ani istoty, która zna odpowiedzi na wszystkie pytania. Jeśli myślisz, że jesteś taką istotą, to już źle z tobą.


Ostatnio zmieniony przez Aspius dnia Pon Sie 04, 2014 1:27 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Loki
Administrator
Loki


Liczba postów : 4172
Data dołączenia : 23/05/2012

Katedra Urakami Empty
PisanieTemat: Re: Katedra Urakami   Katedra Urakami Icon_minitime1Pon Sie 04, 2014 12:52 pm

Z tego miejsca informuję, że obaj łamiecie regulamin forum - używając narracji pierwszoosobowej. W związku z tym poprawcie posty, w których dokonaliście tego błędu i unikajcie go w przyszłości.
Powrót do góry Go down
https://theavengers.forumpolish.com
Sponsored content





Katedra Urakami Empty
PisanieTemat: Re: Katedra Urakami   Katedra Urakami Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Katedra Urakami
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marvel Universe: The Avengers PBF :: Midgard :: Japonia :: Nagasaki-
Skocz do: