Główny hol

Pracownicy Berto jak zwykle go nie zawiedli. Naukowcy A.I.M. pierwsi go poinformowali o wybuchu pod firmą da Costa. Bez problemu mogli mieć dostęp do kamer i obserwować ważne dla Latynosa miejsca. Firma jego ojca była jednym z takich miejsc. Dosłownie dwie minuty później dostał telefon z firmy o tym wypadku. Nie musiał się długo zastanawiać nad tym, co zrobić. Nie pozwoli, by ktoś zabijał niewinnych ludzi pod jego okiem. Natychmiast wysłał niewielką grupę, składającą się z kilku naukowców. Mieli ogrodzić teren i zbadać go na wszelkie możliwe sposoby. Ze swoją wyjątkowo zaawansowaną technologią mieli spore pole do popisu. Mężczyzna kazał im przeskanować teren pod kątem każdego promieniowania, jakie tylko byli w stanie wykryć, dogłębnie zbadać czy zostały jakiekolwiek ślady, które mogłyby wskazywać na to, co właściwie się tam stało. Specjalne stroje naukowców mogły wskazywać na teren skażony i choć nie wiadomo było, czy coś takiego się tam stało to przynajmniej trzymało to niechcianych gapiów na odległość. Kombinezony ochronne nie były jednak tymi zwyczajowymi, w końcu naukowcy nie mogli się zdradzić, że są z A.I.M.
Pracownikom da Costa natomiast kazał jak najszybciej wezwać medyków jeśli znaleźli się tam jacyś ranni.